Dziewczynka choinka
w zielonym płaszczyku.
Z lasu przyszła do nas.
Stanęła w kąciku.
Choinko dziewczynko
chodź pobaw sie z nami.
Zobacz mamy lalki
i pudła z klockami.
Lecą białe płatki z nieba.
Z góry na dół, tak jak trzeba.
Dookoła biało wszędzie
i niedługo bałwan będzie.
W ciągu dnia miewam różne humory:
Inna jest mina wesoła,
inna, gdy jestem chora.
Gdy się boje krzyczę – Ooo!
Gdy zjadam cytrynę,
To mam kwaśną minę.
Gdy jestem zły,
Moja mina przypomina pysk rekina.
Idzie piękna pani
z jasnymi włosami.
W zelonej sukience,
wyszytej kwiatami.
Idzie uderza witką
wierzbową z baziami.
Pokrywa się wszystko
młodymi listkami.
-Kto ty jesteś?
-Polak mały.
-Jaki znak twój?
-Orzeł biały.
-Gdzie ty mieszkasz?
-Między swymi.
-W jakim kraju?
-W polskiej ziemi.
-Czym ta ziemia?
-Mą ojczyzną.
-Czym zdobyta?
-Krwią i blizną.
-Czy ją kochasz?
-Kocham szczerze.
– A w co wierzysz?
-W Polskę wierzę.